In my life I made several hundred aircraft models, a lot of patience and time had to be devoted to make it not a toy airplane but a model airplane 48 times smaller, which for example: 8 August 1940 for 4 days took off from Tangmare airport. I liked it very much and it stayed with me.
If I may make a suggestion for a guy with a paintbrush, the paint job may look as if the plane left the factory, but what is valued are the signs of use - holes, scuffs, dirt, oil, etc. And here you don't need historical knowledge, just technical knowledge, to know how to paint (skin) to look as realistically as possible.
Regards and I wish you success.
W swoim życiu wykonałem na pewno kilkaset modeli samolotów, dużo cierpliwości i czasu trzeba było poświęcić żeby to nie był to samolocik-zabawka tylko model samolotu samolotu 48 razy mniejszy, który na przykład : 8 sierpnia 1940 roku przez 4 dni startował z lotniska Tangmare. Bardzo to lubiłem i tak mi zostało.
Jeżeli mogę Ci coś zasugerować jak dla faceta z "pędzlem" to oczywiście malowanie może wyglądać jakby samolot opuścił fabrykę ale cenione są ślady eksploatacji - przestrzeliny, otarcia, brud, olej itd. A tu nie trzeba wiedzy historycznej, tylko technicznej, wiedzieć jak robić malowanie (skórkę) żeby wyglądała jak najbardziej realistycznie, czyli wiernie.
Pozdrawiam i życzę sukcesów.